NOC. CISZA. I DŹWIĘK SZURANIA MAŁYCH NÓG.
Miasto śpi.
Ale one nie śpią.
Pełzną, kryją się w kątach, czekają aż zgaśnie światło.
Nazywam się Robakop.
Nie noszę odznaki.
Noszę maskę gazową i spryskiwacz pod ciśnieniem.
Tam, gdzie kończy się cierpliwość, zaczynam ja.
Dzwonią do mnie, gdy inni już nie odbierają.
Pluskwy, karaluchy, prusaki? To moi starzy znajomi.
Znam ich zwyczaje. Ich kryjówki. Ich ostatnie życzenia.
Nie rzucam słów na wiatr.
Rzucam żel, oprysk i gaz w mikroskopijnych dawkach zagłady.
MULTI-SPEC
– Profesjonalna dezynsekcja z klasą.
Dyskretna. Skuteczna