Zgłoś nieodpowiednią treść
Miałem przyjemność uczestniczyć w 2 kursach Instytutu: naturopata i zielarz-fitoterapeuta. Ogromna dawka wiedzy poszerzającej świadomość i dającej podstawy teoretyczne do zielarstwa i szeroko pojętej dziedziny terapii naturalnej z perspektywy różnych szkół, metod i kultur (m.in ajurweda, medycyna chińska, medycyna bazująca na podstawach współczesnej nauki, itp.). Dla każdego będącego na początku swojej drogi i poszukującego odpowiedniej ścieżki czy technik do dalszego rozwoju – zdecydowanie polecam. Na pewno znajdzie dla siebie niszę, która z nim zarezonuje i będzie chciał dalej ją zgłębiać.
Co prawda, było kilka zajęć, które można zaliczyć do praktycznych. Jednak dla poszukujących zwiększenia wprawy manualnej czy przyswojenia konkretnych technik w danej dziedzinie – odradzam, bo się może zawieźć. Tak jak już wspomniałem – kursy zdecydowanie nastawione są na uświadomienie sobie podstaw różnych dziedzin, czyli takie "z czym to się je". Z takim założeniem zapisałem się do szkoły i szkoła spełniła moje oczekiwania.
Niesamowitym elementem nauki w Instytucie jest integracja. Na kurs przyjeżdżają pasjonaci medycyny naturalnej z całej Polski, więc – chcąc nie chcąc – w trakcie i po kursie/ach będziecie musieli nauczyć się wygospodarowywać sobie więcej czasu na odwiedzanie tych wszystkich zapocząktowanych w Instytucie znajomości, żeby powspominać "szkolne szkolne", no i pewnie poomawiać przyszłe możliwości współpracy ;).
Od strony organizacyjnej, nigdy nie miałem problemu w skontaktowaniu się ze szkołą. Zawsze dostawałem niemal natychmiastowo odpowiedzi drogą mailową albo przez FB na moje pytania.
Aaa, i jeszcze jedno. Kursy uzależniają i mogą prowadzić do chęci rozpoczynania nowych kierunków :).
To są moje wrażenia. A teraz Wy przekonajcie się na własnej skórze ;).
PS. A jeżeli jesteście z południowej części Polski, jak ja, to nie zrażajcie się na starcie odległością do Herbinarium. Spróbujcie uczestniczyć tam na żywo na zajęciach chociaż raz, nawet jeśli planujecie uczyć się z nagrań.